sobota, 24 marca 2012


Bardzo dużo rzeczy podziało się od mojego ostatniego posta...

Generalnie klarując sytuację z Ł. - kontakt nam się urwał. Po niżej opisanym incydencie napisałem mu, że bardzo go przepraszam ale nie potrafię się z nim spotkać... coś wewnętrznie mnie od tego odciągało. Czułem na swój sposób odrazę do siebie samego a także do jego osoby. Nie potrafię ocenić czy było to błędem, ale wiem na pewno, że postąpiłem w zgodzie z tym co czułem. Chyba nie mogłem zrobić inaczej...

Był B. z którym myślałem, że będę może nawet coś w stanie zbudować. Otworzyłem się bardzo na jego osobę. Tak samo jak kiedyś na S. - mojego pierwszego faceta. Okazało się jednak, że B. nie jest ze mną szczery i spotyka się również z kimś na boku. Tamten koleś odpowiada mu dużo bardziej ale znowu B. średnio odpowiadał jemu i kiedy z tamtym było gorzej to wtedy bardziej skupiał swoją uwagę na mnie. Posłużyłem jako koło ratunkowe. Jednym słowem - CIOTO-DRAMA.
Żałuję jednak, że poświęciłem mu tyle czasu i nie odkryłem jego intencji dużo wcześniej, gdyż wycofałbym się już na wstępie...

"Był" również G. Jest to sprawa świeża, gdyż wyklarowała się dosyć niedawno. Skracając historię - sprawa miedzy nami wyglądała tak, że G. z tajemniczych dla mnie powodów przestał się mną w jakiś nawet najmniejszy sposób interesować. Ok- dzwoni jak czeka w kolejce do myjni, czy też wraca z pracy, albo do niej jedzie... Ja oczywiście chętnie służę jako zabijacz czasu...
Zdystansowałem się do G. - nie widzieliśmy się 2tyg. gdyż zmuszać nikogo do spotkania nie zamierzam, a i tak już się trochę na-zapraszałem. Szkoda, gdyż bardzo fajnie się to rozkręcało, ale ocywiście nic na siłę...

Także jeżeli chodzi o mój obecny stan to szczerze muszę przyznać, że w dalszym ciągu jestem sam, a już za niedługo pierwsza rocznica bycia singlem. Czasem mam wrażenie, że mój pierwszy i jedyny związek 3letni w jakiś sposób mnie spustoszył od środka...

9 komentarzy:

  1. Hejka. Niewiem ile Ty tam masz lat, ale wiem, że Ci współczuję. Zachęcam do dalszego pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty obchodzisz pierwszą, ja przestałem liczyć... ale nie poddaję się...

    OdpowiedzUsuń
  3. PEDAŁY , aberracja jest uleczalna .

    OdpowiedzUsuń
  4. A myślałem że homofobia jest już nie modna. xD
    A co Marcinek do Ciebie, nie powinieneś się tym przejmować. Z czasem kogoś znajdziesz, kogoś kto będzie wart czekania. Ja czekałem 24 lata ale się opłacało bo teraz mam taką osobę (właściwie dwie xD). Trzymam kciuki za to że w końcu Ci się uda.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością nie jesteś bezbarwny. Jesteś wielce interesującym człowiekiem, wnioskując po Twoich sporadycznych postach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od wieków już wiadomo że homoseksualizmu nie można wyleczyć a tymbardziej na zawołanie zmienić orientacje. Może któraś z osób dodająca Tobie otuchy zmieni się na lesbijkę albo geja. To przecież takie proste..... wystarczy pomyśleć o kimś i już (sory ale tak właśnie widzę to co tutaj piszesz). Pomyśl tak realnie, i z głebi swojego serca o tym czego ty potrzebujesz dla siebie (pomyśl o sobie) nie o rodzinie i otoczeniu które narzuca stereotypy. I przepraszam cię jeśli się myle. Pozdrawiam gorąco

    Slawek Wojcik Gay """Paola"""

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie na najlepszego bloga gejowskiego.

    Więcej na stronie: http://www.gejkon.pl/konkursy/

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj, bardzo mądrze piszesz. Pozdrawiam i czekam na Twój kolejny powrót na bloga. Chętnie zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. 35 year-old Environmental Tech Leeland O'Hannigan, hailing from Mont-Tremblant enjoys watching movies like My Gun is Quick and Vehicle restoration. Took a trip to Palmeral of Elche and drives a LeMans. przeczytaj artykul

    OdpowiedzUsuń